Niestety, muszę wyrazić swoje ogromne niezadowolenie związane z działalnością MZOw Pruszkowie. Zapach, który roznosi się po mieście i okolicy, jest po prostu nie do zniesienia. Codziennie zmagamy się z fetorem, który uniemożliwia normalne funkcjonowanie - otwarcie okna, wyjście na spacer czy jazda na rowerze stają się niemożliwe. Sytuacja ta znacząco obniża jakość życia mieszkańców. Apeluję o podjęcie natychmiastowych działań, które zniwelują ten problem i pozwolą nam cieszyć się czystym powietrzem w naszej okolicy.
Paskudne śmierdziele, od godz 22 smród na osiedlu przy Działkowej jest nie do zniesienia. Wy normalni jesteście? Od tego fetoru aż oczy pieką nie można okien otworzyć!!! Mieliście zamykać bramę a wy sobie robicie wieczorne wietrzenie przy okazji trujecie mieszkańców. Powinny się wami zająć jakieś służby! To co robicie jest obrzydliwe. Przy CH Atut nie da się oddychać, w tych czasach to naprawdę nienormalne żebyście nie mieli jakiś systemów które nie wypuszczają tego smrodu na zewnątrz.
Ohydne zapachy z tego przybytku docierające na osiedle przy Działkowej stają się nie do zniesienia. I to nie jest jeden powiew raz na jakiś czas, często przez kilka dni nie można otworzyć okien albo wyjść z domu bez wstrzymywania oddechu. To nie tylko dyskomfort, ale trucie powietrza... Czy w XXI wieku naprawdę nic nie można z tym zrobić? Dziś śmierdzi od samego rana, a nie ma upału...