Z przykrością wystawiam negatywną ocenę. W ubiegłym tygodniu wracałam z wakacji. Kupiłam alkohol w sklepie na lotnisku w Krakowie. Kasjerka nie zapytała mnie czy potrzebuję zabezpieczyć alkohol w specjalną reklamówkę. Mój lot został odwołany na następny dzień. Ochrona lotniska nie pozwoliła mi wnieść ponownie zakupionego alkoholu, tłumacząc, iż nie został zabezpieczony w sklepie bezcłowym. To były moje ostanie zakupy w Waszym sklepie.