Mojemu synowi zabrali telefon pod pretekstem wywołania usuniętych wiadomości które podałam pani policjant było to miesiąc temu a telefonu się nie doczekałam, poza tym tydzień temu dałam im akta a odpowiedź miała dojść w tydzień 8 dni bez odpowiedzi, ciekawe czy jak złożę na szmatę która posłała mojego syna na komisariat swoimi kłamstwami za pomówienia czy też sprawa będzie się ciągnąć 2 lata, a drzwi w toalecie się zatrzaskują.
Pełna kultura podczas zatrzymania, było nawet trochę dziwnie bo inaczej niż zwykle. Podano mi wszystkie informacje, typu dlaczego zatrzymany, czy chce kogoś powiadomić itp. tak więc widać że jest postęp
Komenda ogólnie bardzo w porządku. Mile Panie oraz panowie policjanci, nawet Ci wyżej postawieni! Aczkolwiek oczekiwanie 4 godziny na protokół podczas zatrzymania, to trochę lipa :/ dlatego jedna gwiazdka
Ocenę przyznaję za nielogiczne argumentowanie odmowy (podczas wizyty osobistej, oraz podczas kontaktu telefonicznego z Sekretariatem Wydziału Ruchu Drogowego) na prośbę o odtworzenie nagrania z wideorejestratora policyjnego zamontowanego w aucie Skoda Superb, na podstawie którego zostałem ukarany za przekroczenie prędkości - nagrania nigdy nie widziałem. Odmowy były lekko aroganckie, z jednej strony sugerujące że udostępnianie nagrań powodowałoby kolejki, oraz przypominające mi o prawie wystąpienia do sądu o uchylenie mandatu. Teraz będę musiał skorzystać z pomocy prawnej, ponieść związane z tym dodatkowe koszty i stracony czas, a policja i tak prawdopodobnie będzie musiała udostępnić nagranie w sądzie. Uważam że takie rozwiązanie jest nielogiczne, ponieważ przysporzy jeszcze więcej pracy policji, dodatkowo pracy sądowi.