Ten szpital jest jakimś wielkim żartem one siedzą w swoim gabinecie i nic nie robią za co im płacą za siedzenie no chyba nie starsze osoby nie mają tam Żadnych warunków łóżka są za wysokie nie ma żadnych zabezpieczeń gdyby ktoś spadł z niego to się połamie a tym bardziej starsze osoby które mają kruche kości Pielęgniarki opryskliwe I choćby pracowały tam za karę nie pomagają nikomu nie mają poszanowania do człowieka ani żadnego sumienia to jest straszę moja babcia chodziła normalnie i wszystko umiała zrobić a po nie całym tygodniu pobytu tam nie jest zdolna chodzić spadła z łóżko i złamała nogę to nie jest szpital to jest horror Z CAŁEGO SERCA OSZCZEGAM WAS i pomyślcie zanim kogoś umieścicie w tym mordorze ktoś tym powinien się zająć!!!!
Najgorszy szpital trzymają ludzi na detencjach wiele lat. Miałem okazję mieć styczność z tym szpitalem falszuja dokumentację medyczna. Zalekowuja pacjentów do nieprzytomności.szkoda że nie można opublikować zdiec bym pokazał dokumentację medyczna leczono zdrowego człowieka na schizofrenie na oddz 9 z mordercami
po moim leczeniu, które bardzo sobie chwaliłem, planujemy oddać tam naszego kolegę Rafała, uważamy że przyda mu się trochę spokoju, w domu i tak mu zakładamy kaftan i śpi z pasami na łóżku, a tam będzie dodatkowo pod opieką specjalistów, których potrzebuje jak mało kto.
Przywieziono mnie Karetką po próbie samobójczej, pomimo tego, że nie zgodziłam się na pobyt zmuszono mnie do pozostania. To co tam przeszłam jest nieśmiesznym żartem i na pewno zostanie mi w głowie na całe życie. Faszerowanie lekami, straszenie sądem przez wybitnego lekarza bez specjalizacji, który dosłownie wyrzucał ludzi z gabinetu i wyśmiewał ich w twarz. Osoby zdrowe, które trafiły na oddział otrzymywały takie same leki jak wszyscy, przetrzymywane…starsze Panie z demencją i innymi chorobami z powodu starości nie powinny znaleźć się nigdy w tym miejscu, jedna starsza Pani została przywiązana do wózka i związana w pasie tylko dlatego, że nie chciała spać….spędziła na nim czas pare godzin. Każda osoba, która chce wejść do szpitala sama powinna liczyć się z tym, że nie zostanie wyleczona w żadnym stopniu. Faszerowanie byle jakimi lekami nie zwracając uwagi na daną chorobę to nie leczenie. Po moim 10 dniowym pobycie był obchód dwa razy a ordynatorka pojawiła się raz i każdemu z pacjentów, który chciał wyjść na własne żądanie po 10 dniach obserwacji wmawiała, że porozmawia z nimi następnego dnia. Nie pojawiła się :)
Nie polecam tego koszmaru żadnej osobie. Cudem udało mi się wyjść z tego piekła. Wyszłam tylko dzięki mojej Mamie, gdyby nie jej zawziętość pozostała bym tam jeszcze dłuższy czas. Lekarze, którzy tam pracują powinni dawno opuścić miejsce pracy a szpital powinien zostać zamknięty na stałe, mam nadzieje, że kiedyś za to zapłacą.
lamanie praw czlowieka w bialych rekawiczkach, swietny pomysl unieruchomic heroinistke na skrecie w pasy i kaftan...bylam czysta od heroiny, a tam zaczeto podawac mi tramadol - poniekad narkotyki od ktorych jestem uzalezniona, to doprowadzilo w koncu do silnych objawow abstynencyjnych i z NIEWYOBRAZALNYM BOLEM CALEGO CIALA trafilam w pasy, unieruchomiona przez dwoch panow "ratownikow" ktorych bardzo ucieszylo ze moga komus wykrecac rece, szarpac itp i zadowolone z siebie "pielegniarki" zostawily mnie w tych pasach, nie dajac nic na bol po zlosci, az dostalam psychozy z bolu, ale co z tego? na leki czekalam do 9 rano, czyli 9 godzin w potwornym bolu i pocie (przy okazji uslyszalam ze to na wlasne zyczenie boli, bo "BYLO NIE CPAC" - gratuluje podejscia. pan prokurator WARSZAWSKI, nie ten co sie z wami uklada, bedzie sluchal ciekawych istorii ktorych bylam tam swiadkiem