INTEGRACYJNA SZKOŁA MONTESSORI DRUGIE PIĘTRO

5 ocen
anoola
23 lipiec 2025 09:51
Poniżej moje wnioski po 2 latach w szkole.

- nienaturalnie częsta rotacja wśród nauczycieli. W pierwszym roku chodzenia moich synów do tej szkoły dwie główne nauczycielki wychowania wczesnoszkolnego odeszły pozostawiając tym samym lukę w kadrze. Szkoła od października do czerwca nie zatrudniła na to miejsce nikogo. Zakończyło się to tym, że mój młodszy syn do drugiej klasy poszedł nie znając alfabetu.

- zbyt duża ilość dzieci z orzeczeniami, brak nauczycieli wspomagających, wspólna sala w 1-3 to ciężkie warunki dla wrażliwych cichych dzieci, moje zawsze narzekały na straszny hałas i że Panie ciągle krzyczą i uciszają dzieci. Starszy nie umiał w takich warunkach się skoncentrować i uczyć.

- założenie, że dzieci wybierają czy uczą się na podłodze czy przy biurku... Mój syn wolał biurko ale ponad pół roku dopytywałam żeby je miał ponieważ wszystkie były zajmowane przez dzieci i aż pół roku nikogo to nie obchodziło, że chłopiec nie ma gdzie usiąść.

- brak efektywnych lekcji wychowania fizycznego, problem podnoszony przez rodziców na spotkaniu ze szkołą, prośby o wynajęcie sali na czas WFu, przez szkołę pozostawione bez żadnej odpowiedzi. Kazano nam przynieść maty jak do fitnessu i dzieci ćwiczyły na macie w sali gdzie się uczą. Jedną godzinę na basenie od 15-16 z czego zła organizacja sprawiała, że zanim dzieci doszły na pieszo na basen i się przebrały spędzały tam niewiele czasu. Istnieje potrzeba we własnym zakresie organizowania dzieciom sportu poza szkołą.

- brak zebrań rodziców danej klasy z wychowawcą. Przez dwa lata byłam zaproszona na tylko dwa spotkania calej kadry ze wszystkimi rodzicami. Na każdym było coś w stylu awantury. Niezadowolenie większości rodziców, postulaty o zmiany i zatroskanie niskim poziomem nauczania, dużo negatywnych emocji. Dyrekcja zapewniała że spotkań będzie więcej ale nigdy nie było.

- nadużycia władzy ze strony nauczycielki. Zgłaszane przeze mnie bezpośrednio do dyrekcji pozostały zignorowane, kiedy sprawa stała się publiczna dopiero dyrekcja zareagowała.

- niezliczona ilość filmów puszczanych w klasach 1-3 podczas lekcji. Nikt nigdy nie pytał mnie o zgodę czy wyrażam ją żeby mój 7latek oglądał film np. o krzyżakach lub bajki.

- brak ocen na bieżąco w klasach od 4 wzwyż stwarza sytuację, że nie wiadomo dlaczego dziecku grozi dwója ja na koniec roku i dlaczego dostaje cztery trójki?

Kiedy chciałam pracować z ćwiczeniami z angielskiego i prosiłam żeby syn przynosił je na weekend żebym mogła go nieco skontrolować, nauczycielka sprzeciwiła się temu, pomimo, że ćwiczenie syna było puste zapewniała mnie wtedy, że moje zmartwienie jest nieuzasadnione bo syn dobrze sobie radzi... Tak dobrze, że postawiła mu na koniec 3... I się zwolniła.

O szkole o krąży mit, że nie ma w niej ocen... One są, tylko jako przykra niespodzianka na koniec roku, bo nie mam pojęcia na jakiej podstawie są wystawiane, nie na podstawie średniej z ocen które mogę kontrolować jako rodzic.

- przez dwa lata w szkole pracowała nadużywająca swojej przewagi wobec dzieci kobieta która szturchała dzieci, popychała, zamykała w klasie, zmuszała mojego syna do oglądania tego czego się bał, na koniec uderzyła dziecko w głowę. Szkoła na stronie szczyci się brakiem akceptacji dla przemocy.... Zgłaszałam niedobre zachowania tej kobiety w ciągu roku, dyrekcja odpisywała np,"że sytuacja którą opisuje nie miała miejsca" a nawet nie porozmawiała z moim dzieckiem które doświadczyło tych zachowań. Nie starała się ustalić prawdy.

- jeśli zgłaszałam swoje zastrzeżenia pisemnie natychmiast byłam zapraszana na rozmowę na której odwracano sytuację tak żeby doszukiwać się problemu u mojego dziecka, a nie rozmawiać o problemie, a problememy były w tej szkole notoryczne przezwiska: głupi, idiota, zdrajca, Judasz, "zabije cię", mój syn usłyszał tego tyle, że zamykał się w sobie aż ostatecznie zabrałam moje dzieci z tego miejsca.

- minusem jest dla mnie brak sposobu egzekwowania od dzieci które wolą się bawić wykonywania zadawanych prac.

- ze szkoły co roku ubywa uczniów

Niestety ograniczona ilość znaków uniemożliwia mi opisanie wszystkich minusów.
pokaż więcej...
Magdalena J
27 czerwiec 2025 14:53
Kolejny udany rok i zakończenie roku pełne uśmiechów WSZYSTKICH dzieci!
pokaż więcej...
Szymon Kostrzewa
03 luty 2025 22:17
Nauczanie w tej szkole - tak jak cała metoda Montessori - bardziej przypomina pracę w przyjaznym korpo niż klasyczne patrzenie na wprost w ławce przy tablicy.



Oczekujesz, że „nauczyciel nauczy” Twoje dziecko pisania, czytania czy języka? Zamiast pilnowania, żeby dziecko grzecznie pisało literkę B przez całą lekcję nauczyciele wspierają i motywują do samodzielnego rozwoju - rozumianego szeroko, od umiejętności społecznych po wiedzę typowo szkolną. Dziecko samo musi wykazać się inicjatywą. W starszych klasach „wywiadówki” przypominają rozmowę kwartalną z szefem - co umiesz, czego nie umiesz, nad czym będziesz pracować (rozmowa jest z dzieckiem - nie rodzicem!) a nie straszenie jedynkami i „obniżeniem oceny ze sprawowania”.



Oczekujesz, że dziecko będzie miało „piątki ze wszystkich przedmiotów”? Ta szkoła pracuje na mocnych stronach - dziecko będzie spędzać więcej czasu nad tym, w czym jest utalentowane i wyróżnia się wśród innych a nie nad tym, w czym jest słabe żeby równać do normy. Oczywiście do pewnym granic - podstawa programowa obowiązuje. Jak uczeń widzi, że koledze trudno jest zrobić coś, co dla niego jest proste to mu pomaga a nie szydzi - w zamian kolega pomaga mu w tym, co jest łatwe dla niego. Założenie jest takie: w szkole się uczysz, po szkole odpoczywasz i rozwijasz pasje - a nie nadrabiasz matmę u korepetytora.



Oczekujesz, że dziecko docelowo zostanie pupilkiem brygadzisty na zakładzie - czyli będzie karnie wkręcać śrubki, brać nadgodziny, śmiać się z żartów szefa i nie zadawać pytań? No cóż, jak od małego kształtowana jest w nim ciekawość, odpowiedzialność za swoje czyny, szacunek dla siebie i innych czy partnerskie rozwiązywania problemów - może być z tym ciężko.



Jak uważasz, że świat zmienił się od XIX wieku i system publicznej edukacji nie istnieje już w przyrodzie nigdzie poza murami szkół - polecam. Jednak nie każdy uczeń się w niej odnajdzie oraz nie każdemu rodzicowi będzie się ten styl podobać.
pokaż więcej...
Marta Gruener
16 październik 2024 21:46
Jeśli nie masz przestrzeni na nauczanie domowe, ale nie wyobrażasz sobie też swojego dziecka w "tradycyjnym systemie" szkolnym - to jest idealne miejsce dla niego.

My jesteśmy częścią tej szkoły już czwarty rok i nie żałujemy tej decyzji. To miejsce przyjazne dzieciom, z przestrzenią na własną inwencję/kreację, eksperymenty nie "pod linijkę", ale i z zasadami, programem, który rozwija dzieci zgodnie z oczekiwaniami do wieku, systemu edukacji... Placówka posiada własną kuchnię, w której czasem dzieci też gotują lub pieką, mogą odgrzać posiłki z domu, a czas na świetlicy - to ten wyczekiwany, bo nadal w doborowym towarzystwie za to spędzony na zabawach, eksperymentach lub po prostu na rozmowach na bezpiecznym, ogrodzonym podwórku szkolnym.
pokaż więcej...
Agata Siwek
11 październik 2024 13:00
Tak powinna wyglądać szkoła :) przyjazne miejsce gdzie dziecko i rodzic znaczy więcej niż numer PESEL. Codzienne wychodzenie na dwór, własna kuchnia, nauka wykorzystująca wszystkie zmysły a nie typowe kucie na pamięć.
pokaż więcej...

Dodaj odpowiedź

Додайте думку про INTEGRACYJNA SZKOŁA MONTESSORI DRUGIE PIĘTRO

Ваша думка:
Пам’ятайте, що ваша думка відповідає нормам і якомога більш істотна – ми хочемо, щоб наші користувачі мали змогу – також завдяки вашому запису – дізнатися якомога більше про роботу в компанії INTEGRACYJNA SZKOŁA MONTESSORI DRUGIE PIĘTRO
reCAPTCHA
Повідомити відгук
Prześlij opinie o Nuzle.pl

Twoja uwaga została wysłana.

Uzupełnij treść wiadomości