Już na samym wstępie byliśmy bardzo miło przywitani ,a nasza grupa składała się z ośmiu osób. Pokoje przestronne i bardzo ładnie urządzone. Temperatura w hotelu przeszła nasze oczekiwania w dobie kryzysu energetycznego, było bardzo ciepło i przyjemnie. Jedzenie pyszne ( z małą wpadką ale miły pan kelner szybko się zrehabilitował) . Dziękujemy i pozdrawiamy. Na pewno będziemy polecać sam hotel jak i obsługę
Hotel oceniam bardzo dobrze. Ładny pokój, mimo, że mały był jednak wygodny. Łazienka niestety za mała i trzeba było uważać, aby nie uderzyć się o umywalkę. Hotel ma dziwny układ,
można się zgubić, a winda jest dopiero od 1 piętra. Jedzenie na plus, bufet to dobry pomysł, każdy mógł wybrać to co chce, wszystko smaczne, nie mogłam na nic narzekać. Hotel znajduje się przy ruchliwej ulicy, ale okna skutecznie wyciszają hałas, pokoje również wyciszone co rzadko się zdarza w hotelach. Warto by jednak naprawić gniazdka w pokoju. Obsługa powinna też zwracać uwagę na gości palących na balkonie pomimo zakazu. Fajna sala rekreacyjna z bilardem oraz restauracja z widokiem na góry. Jestem bardzo zadowolona z całego pobytu.
Restauracja to dramat. Reklamuje się również jako naleśnikarnia lecz dużoz nia wspolnego nie ma. Zamówiliśmy całą rodziną naleśniki ,lecz to co dostaliśmy to jakaś tragedia. Przy zamawianiu zapytaliśmy czy dorosła osoba naje się naleśnikami na słodko z lodami a kelnerka odpowiedziała że owszem. Natomiast porcja nadawała się najwyżej na deser. Suchy naleśnik a na nim trzy gałki lodów. Naleśniki podano nam z 25 minutowym odstępem. Połowa rodziny zdążyła już zjeść a druga połowa nawet nie dostała jedzenia. Zapłaciliśmy prawie 180zł za jedzenie którym nie było możliwości się najeść. Jedynie lemoniada była dobra.
Byliśmy w hotelu na tygodniowym urlopie i możemu polecić. Jak na 3 * pokój "lux" w odnowionej części hotelu - był naprawdę lux. Wszystko nowe, duże wygodne łóżko, duży balkon z przepięknym widokiem i elegancka łazienka. Wyżywienie 4+, sniadania urozmaicone, obiady trochę mniej ale smaczne, zawsze było co zjeść;) w basenie woda trochę za zimna, z małym dzieckiem basenowanie nie było przyjemnością ale dorosły sobie popływa;) jak na 3* nie ma co się przyczepić. Świetna baza wypadowa na wycieczki. Przy głównej drodze Szczawnicy, dla osób mieszkających poza miastem może się wydawać głośno. Natomiast wieczorami słychać szum dunajca.
Jesteśmy bardzo zadowoleni kiludniowym pobytem. Jedzenie różnorodne do wyboru, do koloru. Pokój 211 duży, przestronny z ogromnym łóżkiem i balkonikiem. Strefa saun malutka, ale jest możliwość skorzystania w godz 17-21. Obsługa na restauracji, recepcji, panie sprzątające czy pan techniczny przesympatyczni. Jakiekolwiek zgłaszane uwagi były brane pod uwagę i załatwiane w ekspresowym tempie. Hotel znajduje ok 2,5km od centrum ale nie stanowiło to żadnego problemu. W końcu przyjechaliśmy aktywnie spędzać czas. Bliziutko do szlaków górskich. Mogłabym tam wrócić i znów odpocząć polecam :)