Brak organizacji pracy oraz dyscypliny. Przyjeżdżając na kolejny załadunek dla tego samego kontrahenta, pracownicy, raz ładują bez problemu, a za drugim raze próbują wrobić w to kierowcę.
Rampy zrobione na szybko z kilku blach i profili. Kontrola Inspekcji Pracy by się przydała.
Fajny firma, rozładunki od 8 do 16. Przyjechałem 7:10 brama zamknięta po chwili dobry człowiek wpuścił mnie na plac pokazał gdzie stanąć, nie zdążyłem się rozpinać był już wózkowy, rozładunek bokiem lewy rząd palet przestawia kierowca paleciakiem. Jest WC i prysznic, brak możliwości nocowania pod firma ale jest trochę miejsca przed firma wzdłuż drogi dojazdowej
Brak profesjonalnych szkoleń, brak możliwości awansu. Najwyżej z pracownika produkcji możesz awansować na tzw liderko - kontrolerke za jakieś marne parę złotych więcej niż przeciętny pracownik. Co autor domniemanego stanowiska miał na myśli tego nikt nie wie. Tak naprawdę można być albo dobrym liderem albo dobrym kontrolerem. Tu liderowania jest namiastka a kontrolowania jeszcze mniej. Nie ma precyzyjnie określonych obowiązków, poprostu robisz wszystko od zamiatania podłogi po kontrolę magazynu, brygadzisty, pracowników, produktów aż po wypełnianie sterty dokumentów i szkolenie nowych pracowników. Niestety na wyższe stanowiska w tym zakładzie nie masz co liczyć bo zarezerwowane są dla znajomych z zewnątrz. Oprócz wczasów pod grusza i rzekomego " dodatku świątecznego" którego zwykle nie widac nie masz co liczyć na jakiś socjal. Zakład który pozbywa się pracowników długoletnich. Wigilia pracownicza też nie jest niestety dla wszystkich i to też jest kolejną taka dziwna sytuacja. W innych zakładach albo nie ma wcale jeśli nie mogą pozwolić sobie na jeden dzień wolnego albo jest ale dla wszystkich. Warunki pracy ciężkie szczególnie latem. Z maszyn potrafi lac się strumieniami gorąca woda z której powstaje też para. Zima potrafi być ukrop za to latem jest masakra, nie ma żadnej klimatyzacji z racji tego
że może to wpłynąć niestety na działanie maszyn. Młodym którzy chcieliby mieć szansę rozwoju odradzam pracę w tym zakładzie.
Zatrudniają młodych ludzi przez agencje niby na kontrolę jakosci a trafiają na jeden dzień do obozu fizycznej pracy. Wiadomo, że ktoś normalny po dniu sobie odpuści a do 3 dni nie muszą płacić. Więc zatrudniają codziennie kogoś i praca niewolnicza trwa. Tfu, omijać szerokim łukiem. Żeby na wakacyjną pracę na starcie życia nie zrazić się do pracy. Ktoś powinien się wziąć za takie 'firmy'.
Zakład tragedia, niestety są ludzie którzy muszą i tam pracować. Co do wyrobów tej firmy nie ma zastrzeżeń, są przestrzegane wszystkie normy ma się wrażenie że bardziej się dba o towar niż o człowieka wystarczy wejść na stołówkę.