Nowoczesny kompleks biurowy. Wszystko zostało bardzo przemyślane. Piękne lobby, szybkie windy, starannie zaprojektowane, bezpieczne wejście. Na parterze znajduje się sklep „Biedronka”. Jest wszystko, co niezbędne. Bardzo komfortowo.
Wasza platforma jest wykorzystywana do szkalowania ludzi przez różne boty a nawet do wyciągania od nich pieniędzy za rzekome usuwanie rzekomych negatywnych komentarzy. Szkalowanie ludzi prowadzących działalność gospodarczą w Polsce jest przestępstwem. Pomaganie w tym również. Spodziewajcie się zdecydowanych kroków prawnych. Właśnie organizuję grupę ludzi która wystąpi z roszczeniami w tym zakresie. Także o zakaz działalności dla was na terenie Polski.
Firma google krzywdzi ludzi swoim nie autoryzowaniem opini. Mam nadzieję że kiedyś znajdzie się na to paragraf. Fejkowe oszczerstwa, pisanie nie prawdziwych opinii, szkalowanie nie zgadza się z polityką google. Mam nadzieję że kiedyś pójdzie pozew zbiorowy.
Oczywiście, opinia dotyczy bardziej działań firmy Google, niż tego konkretnego miejsca, które pozwolę sobie zrecenzować, ale nie bardzo widzę inne miejsce w przestrzeni internetowej, w którym mógłbym taką opinię wygłosić.
Jakiś czas temu natrafiłem korzystając z Google Play na jakąś beznadziejną "grę", którą ciężko nazwać w ogóle pełnoprawną produkcją (albo nawet połową produkcji!). Twór miał do zaoferowania zdecydowanie więcej reklam niż rozrywki i to w takich proporcjach, z którymi nigdy wcześniej się nie spotkałem. Poświęciłem, więc swój wolny czas na zamieszczenie opinii odradzającej pobieranie tego ćwierć-produktu wypowiadając się w sposób zdecydowany, lecz pozbawiony wulgaryzmów lub innego słownictwa obraźliwego. Zdążyła upłynąć chwila - dostaję maila od Google, że moja opinia została usunięta. Mail zawierał jakieś automatycznie wygenerowane wytłumaczenie takiej decyzji oraz odnośnik do polityki jaką przyjmuje Google do opinii zamieszczanych w Sklepie Play. Po zapoznaniu się z tą polityką można zacząć się poważnie martwić o jakąkolwiek możliwość swobodnego wypowiadania się w przyszłym internecie. W "genialnie" napisanych zasadach publikowania opinii możemy wyczytać między innymi takie perełki, jak polecenie, aby w opinii zawierać każdorazowo nie tylko negatywne strony produkcji, ale również jej "plusy". No i ja w takiej sytuacji się pytam, jakie plusy mogę zawrzeć w recenzji o aplikacji praktycznie niedziałającej, stanowiącej jedynie próbę wyłudzenia poprzez fajną oprawę graficzną pobrań użytkowników sklepu, jedynie w celu natychmiastowego spieniężenia ich uwagi zasypując ich astronomiczną ilością reklam? Czy naprawdę chcemy zmierzać do takiego przerażającego sztucznie-pozytywnego świata, w którym nie można krytykować na dłuższą metę niczego, bo nasza opinia zostanie natychmiastowa zagłuszona? Czy pracownicy projektujący algorytmy Google'a naprawdę są takim autorytetem społecznym, że to oni mają kontrolować kto ma prawo się wypowiadać publicznie, a kogo opinia musi zostać natychmiastowo wyciszona? Oczywiście, tak daleko idące wątpliwości mogą wydawać się śmieszne z perspektywy rozmowy o jakiejś nieudanej gierce w sklepiku na telefonie, ale czy kiedy podobne algorytmy Google będą ingerować w debatę publiczną przykładowo w kwestiach politycznych czy dalej będzie to tak śmiesznie wyglądało? Naprawdę bardzo niepokojącą politykę prowadzi obecnie Google.
Hub z zewnątrz wygląda jak każdy inny wieżowiec, ale w środku - już nie…
Unikatowa atmosfera niewymuszonego bycia-w-centrum-wydarzeń, piękne biuro urządzone w stylu czuj-się-jak-w-domu albo-lepiej, otwarte przestrzenie, casualowo ubrani ludzie, luz i nonszalancja ale równocześnie pełna profeska, bufet pracowniczy najlepszy w Warszawie. No i toalety dla wszystkich puci. To miło, że kasa nie idzie w żyrandole.