Wracając ze Słotwin wstąpiłem kupić kilka podstawowych produktów tj. piwo, grzaniec, 1 litr oliwy, woda.
Pani kasjerka Jadwiga o godz. 20.55 wypędzała mnie ze sklepu ale złośliwie a może oszustwo nabiła mi na paragon 36 szt. wody 1,5l. niegazowanej ( ciekawe jak zabrałem zakupy w jednej siatce z materiału kupionej na miejscu za 6.00) OSTRZEGAM są inne sklepy w Krynicy.
Obsługa sklepu ignorująca klienta zwłaszcza na stanowisku wędliny mięsa mimo braku kolejki panie sobie rozmawiały i nikt nie miał zamiaru mnie obsłużyć po odstaniu 5 minut łaskawie pani podeszła porażka Pani na kasie też bardzo nie miła
Poprosiłem o zamówienie win już niemalże 3 tygodnie temu, w tym czasie byłem kilka razy sprawdzić czy są dostępne na sprzedaż, za każdym razem ich nie było i tylko informacja od ekspedientek że powiedziały kierownikowi, najwidoczniej ma gdzieś bo za każdym razem co jestem to wciąż win ich nie ma... Karygodne podejście do klienta...
Obsługa na dziale mięsnym zostawia wiele do życzenia.. Panie często zajęte prywatnymi rozmowami między sobą i przez telefon. Na kasie z kolei pani opryskliwa nie miła (nie jednokrotnie miałam złą rzecz wbita lub więcej szt niż miałam) bardzo trzeba się pilnować przy kasie.