Chamy debile i sami kierownicy. Cwaniaczek z siwą krótką brudka to już totalna pomyłka. Zatrzymuje wózek na samym środku przejazdu gdzie może zjechać w bok 2 metry i dopiero bierze się za wymianę butli w wózku. Nie wymagała jeszcze wymiany bo wózek normalnie jechał nie przerywał. Do tego zablokował drogę pożarową. Wszyscy po kolei do zwolnienia począwszy od pracowników ochrony aż do samych dyrektorw tolerujących takie zachowanie swoich pracowników
Straszne ładowanie. O ile rozumiem, celowo zwlekają, aby zyskać nadgodziny. Inaczej nie potrafię wytłumaczyć tak niezrozumiałego poziomu nieostrożności. Wstrętny łysy nie wiadomo skąd rujnuje mi nerwy, całą noc muszę jechać 1000 km bez zatrzymywania się i marnować dwie godziny czasu na czyjąś arogancję. Takiego złego podejścia do kierowcy nie można sobie wyobrazić nigdzie indziej w Europie, dzięki za zrujnowany dzień i noc jazdy przed siebie w obrzydliwym nastroju.
Jestem dość lojalny wobec wszelkich problemów, możesz spojrzeć na moje inne recenzje - rzadko daję złe oceny, ale to jest naprawdę ******.
Podczas rozładunku okazało się też, że rzucili we mnie ładunek w odwrotną stronę i ledwo udało nam się go wydostać. Z powodu uszkodzonych nerwów nie obejrzałem tego do końca; w takim stanie nie powinienem był tego od nich przyjmować. Bądź ostrożny.
Nawet jedna gwiazdka się nie należy,. Mając referencje nie możesz wjechać na teren firmy, kilometr od firmy każą parkować zestaw i pieszo iść do biura!! 21 wiek, kierowcę traktują gorzej jak Psa. Zapewne opini nie czytają ważniaki z biura bo są ponad wszystkimi. Ale karma wraca.
Jedna gwiazdka bo mniej nie można mniej . Firma najgorsza co do rozładunku . Logistyk bardzo niemiły ,towar pilny ale trzeba czekać bo on ma inne auta do rozładunku. Porażka
Dzień dobry jak rozumiem chłopaki chyba nie macie z czym porównywać po kolejnym zakładzie wydaje mi się tu raj już piąty miesiąc że Ukraińcy że Polacy to bardzo dobrana ekipa , a jeśli coś jest nie jasne dla początkującego, to wytłumaczą to 10 razy w razie potrzeby (ja piszę swoją opinię o pierwszej roślinie), co do drugiej to nie wiem, nie byłem.