Przywitanie super. Pani i Pan z ochrony świetni. Zapowiadał się szybki rozładunek, dopóki nie trafiłem na chama na wózku widłowym. Ale po samym słownictwie zbyt wiele nie można było oczekiwać. Po zwróceniu uwagi dlaczego to tak długo trwa odpowiedź Pana z wózka widłowego że jak będzie chciał to będę czekał i trzy godziny.
Przywiozłem rolki blachy z Huty ze Słowacji.Awizacja na godzinę 15 w czwartek.Wjazd na rozładunek w piątek o 9 rano.Tlumaczenie że brak miejsca na hali i braki kadrowe.
Stajemy przed brama, idziemy się zameldować- jeśli 1 raz to z dowodem osobistym. Albo kierują pod rampe albo na parking, ja musiałem poczekać ale po 40 min zadzwoniła Pani aby wjezdzac pod rampe. Szybki rozładunek i wyjazd. Myślę że można nocować na parkingu. Jest toi toi ♂️
Tylko dwie. Pani na ochronie czarnulka młodziutka, nawet fajna ale chyba niedogodzona bo wredna strach się odezwać. Druga rudawa wręcz przeciwnie miła i żartobliwa. Załadunek to jakaś porażka. Mają chopla na BHP. Rampy jakieś dziwne. Moja naczepa standard kogelka i żeby mnie zaladowali musiałem zdjąć 2kola zapasowe by podstawić pod ramę metalowe podpory(zdj). Musiałem też dwa boki rozblandeczyc żeby podnieść im dach. 4 paczki zaladowali a pod rampo zajęło mi to 3godz