Poza pięknym wnętrzem to nic specjalnego niestety. Przystawki i drink były okej, ale danie główne zimne i suche. Zamówiłam carbonare i makaron był suchy i zimny, partner zamówił ośmiornice i również była zimna i gumowata. Chciałabym dać więcej, ale to nie był najlepszy wypad do restauracji w moim życiu. Można również spotkać się tam z odgórnym naliczonym serwisem(10%) nawet przy dwóch osobach, paragonu też się nie dostaje tylko wydruk .
Jedzenie było złe, prawie bez smaku.. cena nieproporcjonalna do jakości .. brak jednej stałej kelnerki przy stoliku, cały czas ktoś nowy do nas podchodził .. nic nie zapisywały co zamawialiśmy i zapominały przynosić co było zamówione. Dania podawane z 15-20min różnicą. Nie mogliśmy wspólnie zjeść. Jeszcze na koniec doliczono nam 10%. Nawet złotówki nie dałabym za obsługę.
Restauracja jest położona w świetnym miejscu i pięknie urządzona. Bardzo przyjemnie się tam spędza czas, oprócz jedzenia można zamówić sobie fajkę wodną. Obsługa sprawna i bardzo miła, jedzenie ogólnie smaczne i ładnie podane.
Z minusów: nie umieją w pieczywo, a szkoda, bo dobry świeży chleb z oliwą czy jakimś masełkiem jeszcze podniósłby jakość posiłku. Pity podane do Tatara były miejscami twarde i niezbyt smaczne.
Drugim niemiłym zaskoczeniem była konieczność płacenia za serwis. Do rachunku jest automatycznie doliczane 10%. Może gdyby było trochę taniej, jakoś łatwiej by to było zaakceptować, ale przy tych cenach, zwłaszcza alkoholi, jest to minus.
Chociaż zapewne wrócę jeszcze, karta jest długa i wiele rzeczy wydaje się wartych spróbowania.