Witam, oceniłam tego bardzo popularnego oraganizatora wyjazdów tak nisko, gdyż w mojej ocenie jako matka, której zależy na bezpieczeństwie dziecka nie powinna ta forma więcej punktów otrzymać. Otwórz: młodsza kadra, zupełnie bez doświadczenia. Sprężyna w lozku, na moja prośbę czy syna schowana, ale nie zabezpieczona i oczywiście wbiła się dziecku do kosci. Zerowa odpowiedzialność. Dodatkowo chorego chłopca prawdopodobnie z aspergerem z innej grupy dali do pokoju dzieci, którym mówił, ze pozabija wszystkich. Kadra nie informowała zupełnie o tym fakcie, na prośbę uczniów totalna olewka, by cokolwiek zrobić z ta osoba, np. przenieść. Syn był 3 razy, ze względu na kolegow z klasy, ale na szczęście im starszy tym bardziej realnie oceniający różne sytuacje. Dlatego jako matka kochająca najbardziej na świecie nigdy ani młodszego syna ani córki nie wyślę z ta firma na kolonie. I nikomu nie polecam. Przereklamowane.
Córka dwukrotnie była w Radkowie na dwutygodniowych obozach. Chwali sobie wszystko, a 4/5 tylko dlatego, że była tylko jedna dyskoteka, a dzieciaki chciały więcej, poza tym córka musiała sama pilnować przyjmowania leków (szkoda, że nie zajmowała się tym obozowa pielęgniarka). Ogólnie jednak CHRISa bardzo polecam.
Jesteśmy pod wrażeniem organizacji campów. Nasze dziecko zapowiedziało, że w przyszłym roku chce pojechać na wszystkie cztery campowe turnusy (ciekawe jak portfel rodziców zniesie takie plany ;) Nie ma czasu na nudę, fantastyczne miejsce! Dziękujemy super Kadrze z Tardy !
Oceniam obóz jako pracownik i nie ma tam kompletnie szacunku dla kadry. Wszystko jest chaotyczne i po prostu nieprofesjonalne. Kadra to osiemnastolatki świeżo po maturze. Żałosne. Kadra zostawia dzieci w lesie podczas gry terenowej albo ignoruje znęcanie się nad sobą dzieci. Aż się płakać chce widząc cenę.
Jako rodzice jesteśmy pod wrażeniem organizacji campów. Nasze 12-letnie dziecko wyjechało pierwszy raz na obóz z "Chrisem", jest od kilku dni na Tardzie i jest mega zadowolona! Już zapowiedziała, że w przyszłym roku chce pojechać na wszystkie cztery campowe turnusy (ciekawe jak portfel rodziców zniesie takie plany ;) Nie ma czasu na nudę, Córka jest zachwycona, odkryła nową pasję - windsurfing (dziękujemy Pani prowadzącej zajęcia :) Fajną sprawą są codzienne fotorelacje z campu - prosimy o więcej zdjęć :) Dziękujemy super Kadrze z Tardy, w szczególności rysiowej !
Organizacja obozu dość kiepska, wyżywienie dobre ale mało zajęć poza rowerami( byłam na rowerach Polska) po wycieczce wracaliśmy do namiotów i sami musieliśmy się zająć sobą od 16 do 22, w trakcie były tylko posiłki… zero jakichkolwiek atrakcji. Ale kadra przesympatyczna, kierownik wycieczki średni ale dało się dogadać. Polecam dla osób które potrafią się zająć sobą.
Nie polecam. Póki wszystko jest ok to dają radę. Jeśli pojawi się jakikolwiek problem to ich przerasta. Nie wiem czy to brak kwalifikacji czy brak odpowiedniej ilości opiekunów ale efekt jest słaby.
Dzień dobry . Przede wszystkim pragnę wyrazić wdzięczność całemu zespołowi, który niezwykle starannie i umiejętnie zorganizował wypoczynek i wychowanie dzieci. Dziękuję!
Moje dziecko było pierwszy raz na obozie, ale stwierdziło, że chce więcej tych emocji, które ją przepełniają.
Niestety opieka medyczna to tylko teoria, 10 letnia córka się źle poczuła, pielęgniarka ją odsyłała bo miała za dużo pacjentów… Nikt nie zmierzył jej nawet gorączki!!finalnie dziecko wróciło z grypą.. Córce podobał się program..
Chris wiadomo uznana firma, i faktycznie z tego co widziałem porządnie te kolonie organizują, w fajnych ośrodkach (bo ja akurat lubię taki PRLowski klimat). Moją córkę (8 lat) co prawda musiałem zwieźć do domu już po 2 nocach ale to bo bardzo tęskniła za domem. Popełniliśmy też błąd bo skorzystaliśmy z transportu Chris - córka poznała tam przyjaciółkę a potem był dramat bo się okazało że nie tylko nie jest z nią zakwaterowana w pokoju, ale jeszcze jest w zupełnie innej grupie i prawie się nie widziały potem. Dlatego odradzam transport Chris, bez oczywiście winy samego transportu. Trochę też nas zdziwiło że te młodsze dzieci (tzw. Smyki) pakują jak śledzie w 6 osobowych pokojach. W pokoju mojej córki było jednak tylko 5 szafek, więc jednym z powodów na chęć wyjazdu było... aby oddać swoją szafkę siostrze koleżanki z pokoju która miała dojechać dwa dni później. Dużym problemem jest też komunikacja z dzieckiem, mogą one dzwonić ze swoich telefonów tylko dwa razy w tygodniu, w środy i soboty, czyli jak przyjeżdżają w niedzielę to dopiero można z nimi porozmawiać normalnie w środę. Niby można codziennie poprosić o rozmowę, ale wtedy one dzwonią z telefonu campowego, a do niego trzeba krzyczeć do słuchawki aby w ogóle dziecko mogło cokolwiek usłyszeć. Więc jak słyszysz że dziecko płacze to nie pozostaje ci nic innego niż wsiąść w samochód i jechać....
Super atrakcje dla dzieci i dorosłych ! Różnorodnie i ciekawie: wiosła, kajaki, żęglarstwo, paddle boarding, łucznictwo, rowery, park linowy i ścianka wspinaczkowa i inne...
Jedzenie na bogato: duży wybór dań, all You can eat, wszystko świeże, dużo produktów z własnego wyrobu. PRZEPYSZNIE.
Nasze dzieci jeżdżą na obozy z CHRIS już kilka lat! Ich opinia jest dla nas wiarygodna, bo wciąż powtarzają, że na tych obozach się nie nudzą!!! Chłopcy są bardzo zadowoleni, poznają dużo nowych aktywności. Kadra ma świetny kontakt z dziećmi!!! ( Subtelne wyczucie, kiedy wyluzować, kiedy lekko docisnąć ) zależy nam aby nasze dzieci na obozach nauczyły się samodzielności, szacunku dla siebie i swoich kompanów. Obozy dają im wiarę w swoje możliwości i że warto pracować... Medale , odznaki, dyplomy zdobyte na obozach CHRIS, są w pokojach naszych chłopców na szczególnych miejscach...i co roku czekają na powiększenie kolekcji!
To bardzo przykre, gdy dobra firma schodzi na samo dno i to za ponad 3 tysiące złotych za 12 dni plus dwa dni podróży. Z Chrisem moje dzieci jeździły od 2004 roku i wtedy to było coś. Od kilku lat co roku było coraz gorszej. A już wszystkie normy zostały przekroczone w tym roku, w dobie Covid na campie Zefir w 2021 r . Firma nie przestrzegała podstawowych zasad dystansu. Dziecko, które zachorowało nie zostało odizolowane od zdrowych, przez co zdrowe dzieci z pokoju zachorowały także. Reakcja kogokolwiek była dopiero po ostrej interwencji. Opieka medyczna praktycznie nie istnieje. Miejsce w izolatce tylko dla jednego dziecka na cały camp !!! W załączeniu do opinii są zdjęcia stanu gniazdek i kontaktów w domu - bez komentarza. (W złożonej reklamacji dostałam papierek, że przed obozem był przegląd elektryka, zatem wszystko w porządku♀️). To nie wszystko. Dziecko w czasie powrotu na 1,5 h przed dotarciem na miejsce nie mogło załatwić potrzeby fizjologicznej, bo "opieka" stwierdziła, że "musi być twardy"... (doprawdy ???) - rezultat, to ostre zapalenie pęcherza po powrocie. Na złożoną reklamację otrzymałam odpowiedź, że wszystko było w porządku, bo tak powiedzieli wychowawcy i opieka medyczna campu . Szkoda, bo kiedyś, dawno byli dobrzy, słuchali, reagowali... Teraz to tylko wspomnienie. Zdecydowanie polecam poszukać innego biura.