Na komisji nie uważnie czytają dokumentację medyczną, nie spojżyli na opinie i wyniki poprzedniego leczenia. Nie słuchają pacjenta. Cała komisją trwa 5 min. 20 osób w kolejce i wszyscy na 11.00. Chore zmęczone chorobą ludzi godzinami siedzą w oczekiwaniu. Okropnie
Pomimo ogromu pacjentów i wiecznych kolejek jest to szpital, który daje
poczucie, że pacjent jest zaopiekowany. Poczucie indywidualnego podejścia, szacunku, dyskrecji, profesjonalnego podejścia do całej drogi w procesie leczenia jest dla mnie miłym zaskoczeniem i nadzieją na przyszłość medycyny w Polsce.
Z ogromnym szacunkiem ❣️❣️❣️pragnę wyrazić uznanie dla Polikliniki w Bydgoszczy, a szczególnie dla Oddziału Klinicznego Radioterapii. To miejsce wyróżnia się profesjonalizmem, empatią i troską o pacjentów. Zespół lekarzy, pielęgniarek i opiekunów medycznych oferuje najwyższej jakości opiekę, a nowoczesne metody i sprzęt do leczenia nowotworów zapewniają skuteczność i precyzję. Dla nas numer 1 w Polsce!!!
Dziękujemy dr hab. n. med. Maciejowi Haratowi oraz zespołowi za zaangażowanie i pomoc, dzięki której moja mama Cecylia może cieszyć się życiem. Z całego serca polecam to miejsce każdemu, kto szuka profesjonalnej pomocy.
Lekarze nic sobie nie robią z pacjenta, traktują jak numerek. Nie liczy się człowiek. Chory czeka na konsylium na cito prawie miesiąc, po czym nie ma lekarza prowadzącego, bo jest na urlopie i znowu czeka. A choroba postępuje na niekorzyść chorego. Ale co tam, to ich nie dotyczy, brak słów, brak empatii, brak podejścia do chorego. Po trzech chemiach stwierdzili, że to nie pomaga. Potem jedno naświetlanie dla świętego spokoju no i wypad, koniec leczenia ... radź sobie sam i umieraj ... Przykre to wszystko, ale tak właśnie wygląda leczenie onkologiczne.
Co się dzieje z CO w Bydgoszczy? Od kilku dni nie można dodzwonić się do Zakładu Profilaktyki i Promocji Zdrowia, by zapisać się na profilaktyczną mammografię. Nikt nie odbiera telefonu lub jest zajęty. I tak o różnych porach w godzinach podanych na zaproszeniu. Dzwonię na call center, długo czekam, koszt połączeń wysoki i co? Okazuje się, że pani w rejestracji mnie nie zarejestruje, bo to inna jednostka(?) i nie ma wglądu w ich terminy. Rejestracja osobista do godz.15:30. Po pracy nie ma opcji, bo z centrum Bydgoszczy w pół godziny nie dojadę autobusem. Trzeba zwolnić się wcześniej i tylko po to, by się zarejestrować na jakiś termin. Żenada, ale tak beznadziejnie jest już od czasu pandemii w 2020. Jak wówczas widziałam te długie kolejki chorych czekających w każdą sobotę, by zrobić badanie na covid i by mogli przyjechać potem w poniedziałek na konsultację w sprawie chemii... A można było ich wszystkich po prostu zaszczepić. Byłoby w CO zapotrzebowanie na szczepionki i monit do MZ, to by zakupili. I zdarzyło się , że pacjent przyszedł na chemię bez wirusa, a wyszedł po trzech dniach już zakażony i w końcu umarł, bo organizm nie dał rady walczyć ze wszystkim jednocześnie. I tyle szczepionek zmarnowało się w UE...