Traktowanie mieszkańców tej bursy to żart. Sorki sie o wszystko czepiają i panuje okropna atmosfera. Nie polecam, chyba ze chcecie zniszczyć sobie psychikę.
Obiady są dobre. Co do śniadań i kolacji to powoli dochodzi do tego, że wychowankowie wolą żywić się smaczniejszymi zupkami chińskimi niż codzienną rutyną śniadaniowo-kolacyjną. Dopiero w czasie pandemii COVID-19 pracownicy stołówki zaczęli dbać o tace na posiłki, lecz nie wyrabiają się oni dezynfekować stołów. Wiele razy było tak, że nie dostałem kostki masła lub czegoś innego(śmiać się czy płakać?). Co w tym dobrego to, że z większością wychowawców można podyskutować na dane tematy, lecz nie ze wszystkimi. Do pokoi nie ma co się przyczepić.
Ta bursa przez 4 lata napewno zrobi z Ciebie psychola. Traktują Cię jak niewolnika, nigdy nie masz swojego zdania, wmawiają Ci kłamstwo patrząc prosto w oczy z uśmiechem twarzy. Wychowawcy są chyba tylko po to aby Cię zgnoić i zmuszać do sprzątania.. Komisja czystości ocenia pokój, i przydziela punkty.. potrafi zabrać je za kurz wewnątrz śmietnika. Dyrektorka nie mal zabija wychowawców za minutowe spóźnienia, do wychowanków nie ma absolutnie żadnego dystansu. Obiady znośne, ryba we wtorek albo środę, myślę jednak że powinni dać ją w piatek, wyglądało by to odrazu estetyczniej.
bursa ladna zewnątrz jak w wewnątrz. w porównaniu do innych burs w Lublinie to jest naprawdę dobrze. jedzonko też bardzo dobre. sorki wyrozumiałe. szczerze polecam, 3 dobre lata