Ta firma która świadczy usługi ubezpieczenia pojazdów nie jest wstanie w ustawowe 30 dni zakończyć postępowania likwidacji szkody ( prosta stłuczka) w prostej sprawie odpisują że nie zakończyli postępowania i je przedłużają,nie potrafili nawet przez miesiąc ustalić odpowiedzialności za szkodę tragedia i gra na czas . Zakończy się w sądzie lub przez firmę która obsługuje takie sprawy co na pewno będzie bardziej kosztowne i nie bardzo jest to zrozumiałe .
Od roku trwa walka z Balcia! Potrzebuje pilnej operacji po wypadku a oni nie chcą wziąć za to odpowiedzialnosci!!! Otrzymali pełna dokumentacje a mimo to trwa przepychanka mailowa. Ciągle otrzymuje te same regułki, które nie wnoszą nic do sprawy. Próbuję się z nimi skontaktować od kwietnia i nie ma odzewu! Pracownicy infolinii potwierdzają, że mój opiekun się że mną skontaktuje i tak się nie dzieje! Od dawna prosze aby skontaktowal sie ze mna przelozony moejego opiekuna sprawy ponieważ mam juz dosc ale też bez odzewu. Zdecydowałam się na prawnika. I to jest najlepsze wyjście jeśli chodzi o Balcie!
W Poniedziałek Wielkanocny upływa 30 dni od zgłoszenia szkody. Nie zanosi się na wypłatę odszkodowania. Balcia ustala odpowiedzialność od 28 dni a dziś piątek i weekend więc nie ma szans że wyrobią się w ustawowym terminie. Dostałem jakiegoś pseudo opiekuna do którego nr to 19800 jakiś żart bo to nr na infolinie. Przez 28 dni nikt się że mną nie skontaktował na infolinii pracują ludzie którzy nie mają dostępu do żadnych informacji, podejrzewam że wszystko mają na Litwie... Sprawę kieruję do sądu. Jakim prawem po polskich drogach jeżdżą auta ubezpieczone na Litwie... Mają oddział w Warszawie a raczej call center do mydlenia ludziom oczu. Moja sprawa jest najprostsza z najprostszych, wszystkie papiery wysłane do tego mają notatkę policyjną która potwierdza moja wersję. Firma zostanie zgłoszona do uokiku i rzecznika finansowego. Ja dałem Wam ustawowy czas na rozwiązanie sprawy teraz kolej na mnie. Opiszę też jak firma funkcjonuje i wyślę do telewizji może ktoś to ruszy. Nie pozdrawiam i współczuję jeśli wjedzie w Was ktoś kto jest objęty ubezpieczeniem w balcia insurance.
Nikomu nie polecam tej firmy. Jako poszkodowany ubiegałem się o pieniądze na naprawę pojazdu od Balcia. Pierwszy kosztorys był śmiesznie niski, odwołałem się od niego wysyłając kosztorys sporządzony przez niezależny serwis samochodowy. Po wysłaniu kosztorysu Balcia naniosła swoje poprawki proponując mniejsze pieniądze ale takie za które mógłbym to naprawić u „prywaciarza” po wyrażeniu zgody na ustaloną kwotę firma Balcia wysłała mi pieniądze z pierwszego kosztorysu który jest o ponad 1000zl mniejszy i od którego się odwołałem! Mam szanse uzyskać pozostałą kwotę pieniędzy jeżeli przedstawię fakturę VAT opiewająca na drugi kosztorys. Dlaczego mam dopłacać z własnej kieszeni ponad 1000zl a potem czekać na zwrot pieniędzy? Jawne oszustwo i poniżenie klienta! Nie wspomnę o tym iż moja sprawa toczyła się ponad 30 dni i nie spieszyło się im aby rozwiązać prostą sprawę. Jeszcze raz radzę uważać i proponuje od razu po wynikłej szkodzie brać prawnika.