Animex

Firma to jakiś żart, ochrona sprawdza wszystkie schowki, kabinę (do kabiny zagladał bez pytania, bez zgody) spisuje dane z dowodu osobistego. Ochrona nie przyjemna. Pierwszy raz wystawiam tak negatywną opinię. Na pytanie dlaczego sprawdzane są osobiste rzeczy dostaję odpowiedź: bo wjeżdża Pan na firmę do tego w formie szantażu: jak się nie zgodzę to nie wjadę. To Państwo zamawia towar a kierowca jest przyjmowany jak kryminalista. Dobrze, że nikt jeszcze nie pomyślał o rewizji osobistej. Nie mam nic przeciwko sprawdzaniu, mam czyste sumienie ale należało by wyszkolić pracowników w kierunku kultury (wypadało by odpowiedzieć "dzień dobry"oraz kompetencji (sprawdzane schowki nie są "bo pan wjeżdża" tylko zapewne dlatego, że firma nie ufa ludziom boi się kradzieży oraz napaści, wwożenia na obiekt niebezpiecznych materiałów). Wypadało by zapytać czy można zobaczyć i poinformować w jakim celu oraz w sposób uprzejmy oznajmić konsekwencje odmowy a nie zostawiam uchylone drzwi a ochrona sobie wchodzi do kabiny bez słowa gdy jestem oddalony. Ta druga gwiazdka to jedynie za to, że jako jedyna z osób z którymi miałem kontakt Pani Renata K. z magazynu opakowań się uśmiechnęła i zachowała w pełni kulturalnie mówiąc "Do widzenia". (Cała wizyta wraz z rozładunkiem trwała koło godziny - jedyny plus). To wszystko wydaje się śmiesznie prawda? No cóż bądźmy dla siebie mili i uprzejmi a każdemu pracować się będzie przyjemniej.