Osoby uczęszczające do ów placówki wyżej srają niż dupę mają. Każdy tam uważa się za artystę od siedmiu boleści i za drugiego Picasso. Hejt się wylewa, każdy na każdego szczuje i coś tam płaczą do łódzkiego asp. Generalnie uczniowie poziom żenada
Niczego nie uczą, oceny zależą od widzimisię wykładowców i od tego jak im się podliżesz. Siedzenie 10 godzin dziennie w pracowni, by nic nie osiągnąć i niczego się nie nauczyć. Wprost mówią że nie jest się tutaj dla nauki i wszystko już trzeba umieć. Oprócz tego faworyzuje się najgorszych ludzi, którzy ćpają i nękają innych.
Budynek Wielkiej Zbrojowni, w którym mieści się gdańska ASP, wzniesiono na początku XVII wieku w stylu manierystycznym. Jest to najbardziej okazały przykład tego gatunku w Gdańsku. Podobnie, jak większość takich budynków, Zbrojownia ma elewację wykonaną z czerwonej cegły z detalami z piaskowca. Uwagę zwraca bogata ornamentyka: dwa portale z herbami Gdańska trzymanymi przez lwy, militarne postacie na szczytach, figura Minerwy we wnęce na centralnym miejscu elewacji, fantazyjne rzygacze i bogate hełmy dwóch wież flankujących front budynku.
Ciekawa i darmowa wystawa. Jednocześnie przypomniała mi, że zupełnie nie rozumiem sztuki :) Akurat rozpadał się deszcz, więc wystawa doskonale pozwoliła go przeczekać.