Dla mnie to jakiś wałek - zamawiać można teoretycznie tylko na stronie diab....pl - ale praktycznie tylko telefonicznie (śladów nie będzie). Druga sprawa - jak idę do sklepu i kupuję paczkę zapałek na przykład to dostaję paragon. Tutaj mimo zamówień na setki złotych - rachunku brak. Nie pierwszy to raz tak właśnie się to odbywa. I dlaczego do jasnej cholery kawałek plastyku ma kosztować na refundacji prawie 20$?
Nigdy nic z tej firmy nie zamawiałem a tu nagle mail ze idzie przesylka do mnie,ale tak naprawde nie do mnie tylko gdzies na Suwalki. Pytanie skad maja mojego maila!? Firma kurierska nie odbiera telefonu po 30 minutach oczekiwania wiec zrezygnowalem z przesylki bo taka opcja byla moZliwa do wykonania z linku GLS. Czytalem komentarze i sie nie dziwie ze porzesylki gina skora takie rzeczy tam wyprawiaja. Nadal mnie zastanawia skad maja mojego maila
Działanie tej firmy (przynajmniej w Polsce) to jakieś kompletne nieporozumienie ... przy pierwszym zamówieniu sensora przez ich oficjalną stronę i opłaceniu go, zamówienie po prostu zniknęło z systemu i musiałam wydzwaniać, aby składać sprawę do ich księgowości i odzyskać własne pieniądze. Przy drugiej próbie zamówienie zostało zarejestrowane na stronie, a po opłaceniu anulowane następnego dnia (pomimo wcześniejszych zapewnień Pani na infolinii, że na pewno wszystko będzie dobrze i to rzadkie, aby przy zamówieniu występowały jakieś problemy ...) Więc po raz drugi czekam na zwrot środków ...
Tragiczna obsługa. Dwukrotnie dokonałem zakupu i za pierwszym razem zwrócono bez podania powodu środki, a za drugim przywłaszczono pieniądze, ale nie wysłano urządzenia. Nawet nikt nie raczy oddzwonić lub odpisać co się dzieje, a na infolinii Pani Oliwia, która nawet nie raczy podać swojego nazwiska nie jest w stanie pomóc lub nawet wskazać osoby, która będzie mogła. Tylko przy trzykrotnym kontakcie telefonicznym stwierdza, że przekaże sprawę wyżej, ale nic się nie dzieje po tygodniu. Nie wiem jak w dzisiejszych czasach można tak lekceważyć klientów, sprzedając relatywnie drogie urządzenie. Przecież to kpina. Jeden wielki bałagan i niekompetentni pracownicy w dziale BOK. Tragedia.
Używam sensorów free style Libre od prawie dwóch lat. Sensory oceniam na 5gwiazdek. Działają tak jak należy, nie mam z nimi problemów. Oficjalną aplikację oceniam na 3gwiazdki, dodałbym w niej opcje kalibracji, sensor potrafi przekłamywać odczyty - nieoficjalna aplikacja pozwala to skalibrować i wtedy są dokładne odczyty. Nie wspominając o współpracy z nakładką i wyświetlaniem cukrów na zegarku. Obsługa, miałem takie szczęście że nie reklamowałem nic. Ale weszła Libre 2 i wydzwania do mnie konsultantka telefonicznie, ocena rozmowy na jedną gwiazdkę. Jest bardzo niemiła i natrętna. Dzwoni, przedstawia się, pyta czy rozmawia z Adamem, odpowiadam że tak, informuje mnie że chce przekazać informację o refundacji, odpowiadam że byłem wczoraj na wizycie u diabetologa, że dostałem zalecenie i wszystkie instrukcje, że nie potrzebuje dodatkowych informacji. Pani nie dając dobrze dokończyć zdania, wtrąca się że opowie o systemie, mimo że ja sobie tego nie życzę. W takim razie odpowiadam że nie jestem zainteresowany i że proszę nie dzwonić. Pani to ignoruje i zaczyna opowiadać, rozłączyłem się. Zadzwoniła drugi raz po dwóch godzinach i wciąż próbowała na siłę rozmawiać. Postanowiłem sobie ze jak zadzwoni trzeci raz to przejdę na sensory innej firmy. Ogólna ocena na dwie gwiazdki głównie przez konsultantkę. Ale też przez to, że firma nie akceptuje oficjalnie nakładki ani nieoficjalnej aplikacji. A z oficjalna aplikacją, na pewno bym nie korzystał z tego systemu, tylko z konkurencyjnej firmy.