Współczuję wszystkim którzy mają do czynienia częściej niż raz w roku z panią od magazynu, cierpliwość jest to słowo klucz, 3 godziny trzeba liczyć, podejrzewam że pod warunkiem dobrego humoru "PANI". Trzymam kciuki za wszystkich którzy mają tam jakaś sprawę do załatwienia