Najbardziej upośledzona firma przewozowa na jaką trafiłem. Dotyczy przejazdów na trasie Kłodzko - LG i odwrotnie, a zwłaszcza szanowna Pani zasługująca na miano najgorszego kierowcy roku - Pani Beata. Ta firma transportowa to kompletna porażka. Kierowcy zdają się być mistrzami w ignorowaniu podstawowych zasad komfortu. Nawet w mroźne dni, zamiast włączyć ogrzewanie, wolą zamienić autokar w lodówkę, używając zimnego nawiewu. Prośby o zmianę tego absurdalnego podejścia trafiają na głuchy mur. Bezczelność i brak szacunku dla pasażerów są tutaj na porządku dziennym. Podróżowanie z tą firmą to istne piekło zimna. Bez wahania odradzam korzystanie z ich usług – to stracone pieniądze na torturę termiczną na kółkach.
Z tego co wiem od znajomych to ten problem występuje na wielu trasach. Takie podejście to absolutny niedorzeczny brak profesjonalizmu, a można nawet pokusić się o stwierdzenie ciągłego nękania i prześladowania pasażerów. Bo jak inaczej nazwać takie celowe, prymitywne, nieprzemyślane działanie kierowców? Tłumaczenia, że to wina awarii pojazdu tylko potwierdza, że firma nie dba o pasażerów bo jak to jest, że w tym samym pojeździe jeden kierowca potrafi zadbać o komfort podczas przejazdu, a inny nie? Nie róbcie z nas wariatów stwierdzeniami, że to leci automatycznie z silnika albo tekstami, że przy dużej prędkości grzanie się wyłącza. To nie wszystko co słyszeliśmy od kierowców, aż wstyd powtarzać...
Co więcej... Na dobitkę wspomniana Pani "driver" co nie powinna nawet dosiąść wózka dla inwalidów, notorycznie używa swoich strun głosowych, aby zirytować i męczyć przez długi czas podróży pasażerów. Bo przecież nie jesteśmy zmęczeni po dwunastogodzinnej batali. Można gadać na całego tak, że zagłusza się nawet ryk silnika.
Do tego dochodzą niskie umiejętności prowadzenia, które przekładają się na notoryczne zaliczanie krawężników jakoby to było zbieranie grzybów w Mario Bros.
Ludzie! Póki co grzecznie jeszcze prosimy, aby tym się zająć. Brak reakcji będzie jednoznaczny z tym, że macie pasażerów w poważaniu. Zmusi nas to również do podjęcia kolejnych kroków mających na celu zniwelowania tego patologicznego zachowania.
Wygląda na to że kierowca autobusu to raczej znalazł prawo jazdy w Laysach. Jak się nie potrafi zmieścić na rondzie to niech nie wymusza pierwszeństwa. A ogólnie styl jazdy pozostawia wiele do życzenia. Nie polecam
Kierowcy autobusu LG NYSA 14 notorycznie wyłączają ogrzewanie.
Jesteśmy właśnie na autostradzie A4 toczymy się powoli w korku, na dworze ich termometr pokazuje 10 stopni Celsjusza.
Ogrzewanie wyłączone, ciągnie po nogach że aż miło.
Zeszłej zimy pytałem się dlaczego ogrzewanie jest wyłączane, to mi kitowali że jak się szybko jedzie autobusem na autostradzie, to ogrzewanie się wyłącza samoczynnie, że te autobusy tak mają
Widocznie są przystosowane do przewozu pingwinów, a nie ludzi
Taka próba robienia ze mnie idioty, to sobie odpuście lepiej.
Wyjazd na trasie Wałbrzych Pobierowo-Pobierowo Wałbrzych tragedia. Kierowcy chamscy, prostacy zero kultury. Postoje wtedy kiedy oni chcą a nie wycieczka.
Zróbcie coś z tym otyłym kierowca co jeździ na trasach z kierunku Bielawa, bo stwarza zagrożenie na drodze jeździ środkiem, wymusza pierwszeństwo, wyprzedza na trzeciego i to autobusem pełnym ludzi …
Już nie pierwsza sytuacja ze jechał prosto na mnie i gdyby nie moje hamowanie i uciekanie w stronę pobocza to by mnie chyba zabił …
Przewóz osób dla LG. Trasa Jawor Panowie Paweł i Adrian to jakaś pomyłka . Chamstwo,notoryczne spóźnienia. Pan Adrian wysiada na przystanku sobie zapalić,często wozi syna ,który siedzi obok niego nie mając zapiętych pasów.
Pan Paweł,non stop podczas jazdy rozmawia przez telefon ,lub go przegląda. .
Jako pasażer tej linii jadąc do pracy nie czuje się bezpiecznie.
Jeśli chodzi o prace to przede wszystkim słaba atmosfera wewnątrz firmy, brak szkolenia bhp i stanowiskowego przed przystąpieniem do pracy. Brak zwrotu kosztów za badania lekarskie i okres próbny. Nie polecam.
Jest firma byłem o 16.30 i juz pizds do jutra ale wjazd okropny mama brama osobówki snieg ubity śląskie.. za netto w lewo za black white w to cienkie bramę i do przodu 500 m i jest ta firma.
Trochę ciężki dojazd, należy wjechać w podwórko gdzie znajduje się kilka firm i asfaltową drogą jechać do końca. Właściciel mógłby się szarpnąć na drogowskaz i postawić przy głównej drodze. Miałem tam rozładunek i załadunek, wszystko od ręki.
Załadunek dosyć sprawnie. Czysto i schludnie. Uwaga fatalne oznaczenie firmy, wjazd drogą 35, za netto około 100 metrów za wysepką wjazd w bramę. Dalej nie jedziemy wiadukt 3.6 nie ma jak nawrócić. Nie wjeżdżamy też w bramę do huty szkła jest przed wysepką. Dla obcego wjazd do tej bramy trochę przeraża ale innej drogi na razie nie ma. Następnie jedziemy do samego końca i już jesteśmy. Powodzonka.