Bardzo pięknie wyremontowany obiekt praktycznie zatarł wspomnienia szarej i ponurej bryły architektonicznej czyli wcześniejszej wersji Domu Pomocy Społecznej prowadzonego nieodmiennie przez siostry Franciszkanki. Piękne gustowne wnętrza, artystyczne dodatki, nowoczesne rozwiązania sprawiają że jest to miejsce godnego przeżywania schyłku życia pensjonariuszy. Jest tu wszystko czego potrzeba aby zadbać o potrzeby mieszkających tu ludzi, od tych podstawowych (nawet jest tężnia solankowa) aż po duchowe czyli piękną kaplicę.
Całą rodziną chcemy bardzo podziękować personelowi za pięcioletnią opiekę nad naszą mamą. Od pierwszych chwil pobytu w placówce mama była otoczona jak najlepszą opieką pod każdym względem. Troska personelu nie kończyła się tylko na tym, żeby mieszkańcy byli najedzeni i czyści, ale także otoczeni troską pod względem psychicznym. Przywitani zostaliśmy uśmiechami na twarzach przez personel medyczny oraz przez siostry zakonne i Siostrę Dyrektor Aleksandrę. Największą wdzięczność mamy do przełożonej pielęgniarek Pani Ani Kurpieli za Jej ciepło, za fachowe podejście do naszej mamy i do nas samych. W każdej chwili mogliśmy dzwonić i zawsze otrzymaliśmy pełna informację na temat stanu zdrowia mamy oraz pocieszające słowo w trudnych chwilach, których było niemało przez pięć lat pobytu. Zawsze była uśmiechnięta i bardzo życzliwa zarówno do mamy jak i do nas. Bardzo dziękujemy Siostrze Dyrektor Julii za Jej życzliwość w stosunku do Naszej rodziny i za to, że zawsze była gotowa wysłuchać nas a także pomóc w rozwiązywaniu nawet bardzo skomplikowanych problemów. To właśnie dzięki niesamowitemu zaangażowaniu wszystkich osób pracujących tu począwszy od Siostry Dyrektor Julii poprzez pielęgniarki, siostry zakonne, Panie z rehabilitacji, opiekunki jak również Panie dbające o prawdziwą czystość nasza mama mogła czuć się jak we własnym domu, wśród bliskich Jej osób. Z każdą naszą wizytą dało się odczuć tą rodzinną atmosferę i wsparcie nie tylko dla mieszkańców ale i dla rodzin które przyjeżdżały. Takiego ogromnego serca nie da się udawać przez tak długi czas i tak częste wizyty. Nasze podziękowania kierujemy także do Pana Doktora Michała Bączkowskiego, który był w stanie odpowiedzieć na każde nasze pytanie z dużą cierpliwością i łagodnością oraz za opiekę medyczną nad mamą.
Jeszcze raz bardzo dziękujemy za te pięć lat i na koniec chcemy przytoczyć słowa mamy, które najlepiej oddają charakter tego domu: "Czuję się tu jak pączek w maśle".
Bardzo dobra opieka ,pomimo ciezkiej pracy ,zawsze opiekuncze ,troskliwe. Szczegolne podziekowania dla bylej pani Dyrektor -siostry Aleksandry jak i dla pielegniarki Anny Kurpielli.