Jeśli ktoś rozważa pracę w Gallup Ruda Śląska , niech się cztery razy zastanowi . Bo niczego nie możesz być pewny w tej firmie . Projekt TAURON to porażka dla pracownika który go obsługuje .Wieczne pretensje od klientów,przeklinanie na każdym kroku . Córka przeszła kurs który trwał przeszło tydzień, za darmo .Bo wypłacają za niego , po przepracowaniu określonej ilości godzin.Tyle że tych godzin tam nie zdążysz przepracować !!! Kurs zaliczyła na przeszło 80% , później certyfikacja !!! Z nią również koleżanka go zaliczyła .PODPISAŁY UMOWĘ . Dziewczyny się cieszyły że zdobędą trochę doświadczenia.I że parę groszy im za to wpadnie. Po kilku dniach zwolnili koleżankę za słabe wyniki !!! Jeszcze w perfidny sposób Lider podsunął jej pismo. Gdy przyszła rano do pracy , że się zwalnia na własną prośbę !!!
Za to ten człowiek powinien już dostać z "liścia".
Na szkoleniu kobieta która to prowadzi nie mówi wszystkiego kursantom . ŻE MUSZĄ LIDOWAĆ i wyrabiać plany , w przeciwnym razie ich zwolnią . Że muszą wciskać klientom ,oferty podczas rozmowy przychodzącej. Gdzie już zirytowany klient dzwoni w określonej sprawie.I jest nie źle na "buzowany."A ty masz mu coś dodatkowego w tym momencie wciskać. Pracując tam nie jesteś pewny ile godzin dziś przepracujesz , bo jak nie ma dużego ruchu . To każą ci iść do domu . Tak że elastyczny czas pracy nie istnieje! Bywa więc tak , że możesz przepracować godzinę bądź dwie .Albo NIC . I nie zależnie od przepracowanych godzin, ty masz wyrobić plan .W końcu córka sama się zwolniła , miała dość tej CHOREJ ATMOSFERY .
AŻ DZIW ŻE TAKĄ FIRMĄ NIE ZAJĘŁA SIĘ JESZCZE ŻADNA KANCELARIA , bo tak potraktowanych osób jest znacznie więcej .
NIE ZGADZAJ SIĘ PRACOWAĆ DLA PROJEKTU TAURON !!!!
To strata czasu, i nic nie osiągniesz .Tylko twoje zdrowie psychiczne ucierpi.
Strata czasu i nerwów. Szkolenie trwające kilkanaście dni, nie dowiadujemy się na nim praktycznie żadnych potrzebnych informacji do obsługi klienta na infolinii. A najważniejszej kwestii NIKT nie porusza, aż do samego końca-mianowice leadowania i wyrabiania wyników. „Jeśli nie leadujesz to jesteś niepotrzebnym pracownikiem”.Tutaj nie chodzi o to, by pomóc klientowi, ale żeby wcisnąć mu ofertę. Człowiek tam jest postrzegany tylko jako cyferka, nie odpowiadasz standardom-zostajesz zwolniony. W pewnym momencie zaczynasz przychodzić do pracy i czekasz aż pod nos podstawią ci wypowiedzenie. Nie jest to warte stresu i niepokoju, jaki stale towarzyszy osobie tam pracującej. Klienci odnoszą się do konsultantów bez szacunku, człowiek się nasłucha tylu wulgaryzmów i obelg jak nigdzie, a to wszystko za marne pieniądze. Czas pracy również jest zależny od dnia. Na pewno nie jest elastyczny, tak jak o tym piszą w ogłoszeniu o pracę. Podtrzymuję informację poprzedników w komentarzach poniżej, jednego dnia przepracujesz 5h drugiego 3h a jeszcze innego pełne 8h. Jeśli chodzi o leaderów to 2 najmłodszych z nich to świetni ludzie, którzy służą pomocą i złego słowa o nich nie da się powiedzieć. Nie zbywają tylko udzielają informacji. Natomiast trzeci, z największym doświadczeniem, to człowiek, któremu szkoda nawet czasu żeby porozmawiać o tym, co należy poprawić w swojej pracy, po prostu cię zwalnia od tak. Cieszę się, że mnie osobiście to nie spotkało, ale znam wiele takich przypadków. Sam prowadzi rozmowy telefoniczne używając wulgaryzmów a ty, jako konsultant, który mu podlega, musisz być najmilszym człowiekiem na świecie, nawet jeśli osoba po drugiej stronie słuchawki miesza cię z błotem. Dodatkowo na jakiekolwiek pytanie odpowiada, żebyś znalazł/a sobie to w bazie wiedzy. W porządku, ale skoro mamy prowadzić rozmowy w określonym czasie to zanim znajdziesz tę odpowiedź minie kilka dobrych minut, a jemu pokazanie tego, gdzie konkretnie jest ta informacja zajmie maksymalnie minutę. Skoro już siedzi tam i jest nazywany pomocą merytoryczną, to dobrze by było żeby tak się zachowywał. Nikomu nie polecam pracy na projekcie Tauron.
Zostałem zwolniony bo rzekomo wyników nie robiłem dobrych. Nie wiadomo jak w ogóle te wyniki są liczone itp. Szkoda czasu i nerwów. Za jakieś śmieszne pieniądze tyle nerwów i stresu. Klienci niejednokrotnie bez szacunku i wydzierają się, a ty i tak za jakieś śmieszne pieniądze robisz. Podczas rozmowy o pracę informacja odnośnie tego, że pracuje się 8h dziennie, a w realu to w zależności od widzimisię przełożonych. Raz 4 h, raz 1 h a raz 8h. Jednakże z tymi 8 h to bardzo rzadko. Ogólnie nie polecam. Jak najdalej od tej firmy.
Brak możliwości awansu (tylko bliscy znajomi liderów coś osiągają ) .
Faworyzowanie .Jeżeli lider Cię nie lubi masz przerąbane za byle co . Zmiany grafików bez wiedzy i zgody pracownika, ucinanie godzin (wyganianie do domu bo następna zmiana niema gdzie usiąść xD) porażka . Pracowałem 3 lata , wyrabiałem wyniki , czasy rozmów itp,itd nie mogłem dostać umowy o pracę bo za każdym razem słyszałem "to jeszcze za mało". Na uprawnienia do potrzebnych mi programów do obsługi klienta i jego usług czekałem do roku . Brak profesjonalizmu . Nie polecam . Nie polecam nikomu .
Przepracowałam na projekcie Tauron 1,5 roku, bardzo miło wspominam ten czas.
Atmosfera wśród pracowników spoko, jak najbardziej na +.
Ogólnodostępna jadalnia dla pracowników z możliwością podgrzania posiłków, lodówka automat z jedzeniem na ciepło i inne bajery z automatu kto pracował to chociaż raz spróbował.
Minusem jest umowa zlecenie, z której ciężko było przejść na umowę o pracę ale to rok 2017/18 więc nie wiem jak obecnie.
Nigdy nie musiałam prosić się o wypłatę zawsze była na czas.